Dobrze nastrojone miasto
Jak stworzyć szczęśliwe miasto? Jonathan F.P. Rose - nietypowy deweloper, a zarazem producent muzyczny, podaje w książce pt. "Dobrze nastrojone miasto" na to swój pomysł.
Brak wydarzeń
Jak stworzyć szczęśliwe miasto? Jonathan F.P. Rose - nietypowy deweloper, a zarazem producent muzyczny, podaje w książce pt. "Dobrze nastrojone miasto" na to swój pomysł.
Badanie nudy jako niespodziewanie produktywnego budulca i narzędzia służącego do konstruowania przestrzeni mieszkalnej. Brawurowa propozycja odwrócenia schematów w jakich zwykle toczy się rozmowa o jakości zamieszkiwania.
Najwyższy czas zmienić sposób rozmowy o mieszkalnictwie. Publikacja jest lekturą obowiązkową dla osób zawodowo zajmujących się mieszkalnictwem. Można się z nią nie zgadzać, ale nie można jej nie znać - wnosi ożywczy, merytoryczny głos, podający w wątpliwość utarte poglądy i schematy myślowe
Artur Jerzy Filip zamienia na ogół nudnawą dla nieprofesjonalnego czytelnika pracę naukową w trzymającą w napięciu lekturę na pograniczu literatury faktu i fascynującej wizji.
Książka pokazuje jak architekci i urbaniści w czasach PRL wyobrażali sobie miasta przyszłości. Jest to pierwsze tak obszerne studium polskiej architektury i urbanistyki „jutra”. Autorka prezentuje miasta wstęgowe” Włodzimierza Gruszczyńskiego, futurologiczne jednostki mieszkalne Jana Głuszaka „Dagaramy”, Linearny System Ciągły Oskara Hansena, „zespoły wieżowo-mostowe” Wiesława Nowaka czy projekt „Terra X” Stefana Müllera.
Pierwsza z nich to opis początku ewolucji projektu WSM, a jednocześnie przypomnienie ogromnego dorobku myśli lewicowej z okresu międzywojennego. Druga dotyczy koncepcji miasta, granic kreowania wspólnoty miejskiej. Trzecia obejmuje zasadnicze kwestie nowoczesności, dotyka sporu o nowoczesność i o prawomocność sięgania po rozwiązania społeczne z tamtej epoki. Te trzy wątki łączą się w spójną narrację, która pozwala uświadomić sobie zawiłe kwestie związane z tematyką miejską.
Dzięki publikacji Dyckhoffa można z dystansem spojrzeć na to, co nazywane bywa „architekturą dla jednego procenta
Odwołując się m.in. do historii, urbanistyki i ekonomii, Deyan Sudjic rozkłada miasto na czynniki pierwsze. Przedstawia, jak rozumieć jego strukturę, funkcjonowanie i rozwój. Podaje dziesiątki przykładów z historii i współczesności, a przy tym nie ogranicza się do jednego regionu czy kontynentu, pisze m.in. o Nowym Jorku lat 50., starożytnym Ur w Mezopotamii, XIX-wiecznym Londynie, XX-wiecznym Stambule, współczesnym Mumbaju, Szanghaju czy Kairze. Pasjonująca, napisana z werwą i dociekliwością panorama miejskości.
Architektura VII dnia to ponad 3000 kościołów rzymskokatolickich zbudowanych w czasach PRL. Wznoszenie świątyń było wówczas znakiem zarówno wiary, jak i protestu przeciwko programowo ateistycznemu państwu. Wybudowane w czynie społecznym, ze zdobytych z trudem materiałów, kosmiczne formy kościołów stały się wyłomem w sztywnym szablonie architektonicznym scentralizowanego państwa. Znajdujące się w szarej strefie, a przez to nie do końca sformalizowane, budowy świątyń przyciągały utalentowanych architektów obietnicą twórczej wolności. Dziś stanowią one najbardziej oryginalne dziedzictwo polskiej architektury XX wieku. Książka Architektura VII dnia to pierwszy przewodnik po architekturze powojennych polskich kościołów.
Autor przebył całą Polskę od Słupska po Krosno i od Suwałk do Wałbrzycha, żeby poznać, jak żyje się dziś w miastach, które w 1999 roku utraciły status stolicy województwa. Poznał ich historię, rozmawiał z mieszkańcami.
Wspaniałe wprowadzenie w świat architektury i urbanistyki. Wade Graham napisał książkę, jakiej mógłby mu pozazdrościć niejeden popularyzator wiedzy. Na trzystu stronach pomieścił historię najważniejszych dwudziestowiecznych koncepcji architektonicznych i ich twórców, kontekstu, w jakim powstały, i wreszcie wpływu, jaki wywarły na kształt naszych miast. Goodhue i miasto romantyczne, neoklasycyzm Burnhama, miasto racjonalne Le Corbusiera, antymiasto Wrighta, miasto samoorganizujące się Jacobs i Duany’ego, miasto konsumenckie Gruena i Jerdego, wreszcie miasto techno-ekologiczne Tengego i Fostera – ta książka to kopalnia wiedzy na temat architektury i pasjonujący przewodnik po naszym świecie, pozwalający zrozumieć, dlaczego wygląda on właśnie tak.
Książka dostępna od 24 lutego 2016 Architektura nowoczesna to cykl sześciu wykładów, które wygłosił na Princeton University w 1930. Był już wtedy niepodważalnym autorytetem, a w tych pełnych pasji, lecz pieczołowicie przygotowanych tekstach zawarł swoje twórcze credo: odrzuca idee Corbusiera i chłodny funkcjonalizm modernistycznej architektury (wystarczy spojrzeć na dzisiejsze blokowiska, dokąd zbłądziła) i zamiast budynków–maszyn do mieszkania proponuje architekturę organiczną, zespoloną z przyrodą, opartą na formie otwartej, dynamicznej, stanowiącej wyraz i tło dla naszych potrzeb i dążeń. Jego indywidualizm czyni go twórcą niezwykle dziś aktualnym: bez romantyzmu – wskazuje – architektura sprowadzałaby się przecież do zwykłych pudełek z rurami.
W domu architekta, Piotra Wichy, nie znajdziemy kapci, pufy ani meblościanki. Po podłodze stukają drewniaki, zdobyte cudem odrzuty z eksportu. Plakaty Świerzego, klocki Lego, deska kreślarska ojca i rubryka „Wybraliśmy dla Ciebie” w piśmie „Ty i Ja” to pilnie strzeżone przyczółki w wojnie z peerelowską brzydotą. Potem syn architekta zostaje projektantem. W kraju zmienia się system. Wróg jednak pozostaje ten sam, jest tylko bardziej krzykliwy. „Nasze logoski są za małe!” - denerwują się klienci.
Witold Rybczyński daje odpowiedź na najbardziej podstawowe pytania dotyczące tej dziedziny. Jakie idee stoją za powstaniem słynnych realizacji? Jakie są kulisy konkursów architektonicznych? Jak różni architekci odnoszą się do krajobrazu i otoczenia, w którym mają stanąć projektowane przez nich budynki? Co można wyczytać z planów i co wynika z doboru konkretnych materiałów budowlanych? Jak współczesna architektura odnosi się do przeszłości? Czym w architekturze jest smak? Co architektura naszych czasów mówi o nas samych?
Deyan Sudjic jest dyrektorem Design Museum w Londynie, w kilkudziesięciu niedługich rozdziałach z równą swadą pisze o architekturze, jak i o grach komputerowych na przykładzie serii Grand Theft Auto; zajmuje się tematami bardzo rozległymi (film, moda, funkcjonalizm), ale skupia się również na drobiazgach, które wszyscy dobrze znamy z codziennego życia.
Nowy Jork, laboratorium nowoczesności, gdzie wszystko staje się możliwe: kulisty budynek o wysokości dwustu metrów, perony i bocznice kolejowe w podziemiach wieżowca, dżungla pełna lwów w środku metropolii.
Co dziś jest prawdziwym luksusem: posiadanie pewnych rzeczy czy raczej rezygnacja z nich? Dlaczego dajemy się wciągać w obłędny trans konsumpcji?
I o tym, jak bardzo brakuje nam dziś wizji naprawy świata, która – jak u Hansenów – opierałaby się na wierze w człowieka i poczuciu powinności wobec innych. Rzecz wciągająca, dająca do myślenia i po prostu mądra.