Potęga przestrzeni wokół nas
Fascynująca książka dla wszystkich, którzy chcą mieć świadomy wpływ na swoje życie poprzez rozumienie, kształtowanie i kultywowanie środowiska, w którym mieszkamy i przebywamy – dla zdrowia, szczęścia i spełnienia.
Brak wydarzeń
Fascynująca książka dla wszystkich, którzy chcą mieć świadomy wpływ na swoje życie poprzez rozumienie, kształtowanie i kultywowanie środowiska, w którym mieszkamy i przebywamy – dla zdrowia, szczęścia i spełnienia.
Po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku Polska cierpiała na gigantyczny głód mieszkaniowy. Problem ten przez całe dwudziestolecie próbowali rozwiązać różnego rodzaju zapaleńcy, społecznicy, ludzie z misją. Bezskutecznie. W 1989 roku Polska znów znalazła się w punkcie wyjścia. Tanich mieszkań jak nie było, tak nie ma. Kolejne pomysły na rozwiązanie problemu mieszkaniowego okazują się gorsze od poprzednich, a luki prawne w istniejącym systemie bezwzględnie wykorzystują banki, deweloperzy i czyściciele kamienic. Wielu obywateli radzi sobie więc, jak może, wegetując, oszukując, adaptując się.
SPIS TREŚCI Wstęp ... 5 Część I. Zastosowanie roślin pnących 1. Charakterystyka roślin pnących ... 11 1.1. Wprowadzenie ... 11 1.2. Właściwości roślin pnących ... 11 1.3. Podział pnączy ... 13 2. Tradycja i współczesność stosowania roślin pnących ... 19 2.1. Starożytność ... 19 2.2. Średniowiecze ... 24 2.3. Renesans ... 27 2.4. Barok ... 29 2.5. Romantyzm ... 30 2.6. Wiek XX ... 32 2.7. Rozwiązania współczesne ... 40 3. Przegląd wybranych gatunków ... 42 3.1. Wprowadzenie ... 42 3.2. Pnącza owijające się ... 42 3.2.1. Wijące się ... 42 3.2.2. Wąsoczepne ...
Polska miała jeden z najlepszych systemów planowania przestrzennego w Europie, a wiele krajów podpatrywało go i wdrażało u siebie. Na przykład Niemcy. Tak było przed wojną. Po wojnie system został scentralizowany. A w nowej Polsce nikt nie planuje ani centralnie ani przestrzennie. Bo planowanie przestrzenne jest nudne i sprowadza się do ustaw, przepisów, wykresów, szkiców i terminologii. Zamiast planowania mamy więc wszechobecny chaos. Filip Springer uparł się jednak i postanowił znaleźć w tym szaleństwie jakąś metodę.
I o tym, jak bardzo brakuje nam dziś wizji naprawy świata, która – jak u Hansenów – opierałaby się na wierze w człowieka i poczuciu powinności wobec innych. Rzecz wciągająca, dająca do myślenia i po prostu mądra.
Dworce w Warszawie i Katowicach, poznański Okrąglak, Obserwatorium Meteorologiczne na Śnieżce, warszawski Pawilon Chemii i Supersam, wreszcie głośne ostatnio Emilia i Cracovia... Zdaniem jednych – budynki zasługujące na podziw i uznanie, zdaniem innych – ohydne komunistyczne baraki, które należy zrównać z ziemią. Dlaczego budzą takie kontrowersje? Jakie były okoliczności ich powstania i dlaczego niektórych z nich już nie ma? Czy i jak w ciągu kilku lat od pierwszego wydania książki zmienił się status tej architektury?